2024 Blogi Śmigło
Inne ciekawe stronki |
01.05.2005 :: 22:16 02.05.2005 :: 09:17 Postanowiłem, że tu będe umieszczał historyjki o doktorze :). Moze to mnie jakoś zmobilizuje do dalszego tworzenia :P. Dr. G. Jest to prototyp historyjek o doktorze... Jest ciemna burzliwa noc. Denat Genek Lerzy na stole kuchennym przy ulicy Wojska Polskiego. -[piorun] żyj, żyj [piorun]... -Niestety doktorze on nie żyje! -Igor? co ty tu ku... robisz i gdzie pizza? -Nie dojechała to może mieć coś wspólnego z krwią na posłaniu Mobidica. -Trudno zjemy to co mamy pod ręką. Doktor rozgląda się i widzi denata... -Igorze czy mamy jeszcze ketchup?... -Mlask, mlask, mlask... Koniec Written by Qaczqa Komentuj(1) 02.05.2005 :: 18:57 jakbyście nie wiedzieli to :KOCHAM SANDRĘ Ś. !!!!!! :p Komentuj(2) 04.05.2005 :: 14:33 No tak... Stało się to czego nie chciałem. Jestem chory na bardzo przyjemną chorobę "angina ropna", kij z tym ze nie umiem się z nikim porozumieć normalnie (głosowo), najgorsze jest to, że nie moge jeść!!!;(;(;( Nie mogę jeść bo nie mogę przełykać bo bollli... No ale to jest niewazne kiedys przejdzie... Gdy człowiek ma za sobą 2 nieprzespane noce nachodzą go ciekawe myśli na temat życia . Doszedłem między innymi do faktu że nie ma to jak pożądnie zjeść Doszedłem też do wniosku że nie ma na świecie śmieszniejszej rzeczy niż zakochany facet . Doszedłem do tego patrząc na moje zachowanie oraz pewnych kolegów... Wiem że piszę pierdoły ale nudzi mi się okropnie w domku i CHCĘ JEŚĆ . Pozdro dla wszystkich ziomów oraz specjalne całuski dla mojej girlfrend :*. Komentuj(3) 12.05.2005 :: 07:16 Trza by było coś napisać... No więc nie jestem już chory i to jest chyba powód do radości. W następną środe do kotliny , może napisze tam coś ciekawego jak mi sie bedzie nudzić . Ostaniop doszedłem do wniosku, że tak naprawde moja obecność nie jest nikomu potrzebna... Wręcz przeciwnie wszyscy się dużo lepiej bawili beze mnie, co doskonale rozumiem i chyba częściej muszę być chory... Pozdrowionka dla Sandry i wszystkich innych. Komentuj(1) 14.05.2005 :: 10:46 Niedawno doszedłem do ciekawego wniosku: im lepiej chce coś zrobić tym gorsze są skutki... Nie będę tu przytaczał konkretnych sytuacji. Po prostu zastanawia mnie fakt dlaczego tak jest? Ciekawszy jest fakt, że pozornie to co jest nie do spieprzenia ja potrafie zrujnowac. Gdybym żył kiedy utonął titanic pewnie to by byla moja wina.. Cóż każdy ma talent a ja mam do walenia różnych rzeczy. Czy warto probowac zmienic cos na lepsze skoro i tak mi to nie wychodzi? Dochodze do wniosku że chyba zostawie wszystko tak jak jest zeby tego jeszcze bardziej nie zwalic... Komentuj(1) 23.05.2005 :: 22:06 Życie jest na pozór proste... Jednak, gdy zagłębimy się w naszą egzystencję dochodzimy do wniosku, że jednak nie jest tak różowo. Na pewno świadomość tego przychodzi z wiekiem, ale również z nabytymi doświadczeniami. Czasem nie zdajemy sobie sprawy co człowiek mógł w życiu przejść i czasem nawet nie wiedząc możemy go bardzo skrzywdzić, nawet jeśli to jest bliska osoba. Czasem warto się zastanowić nad pewnymi sprawami zanim coś sie powie. Jest jednak druga strona medalu, gdyby ludzie )a zwłaszcza jeśli są razem) rozmawiali ze sobą często i szczerze to napewno morznaby uniknąć przykrych sytuacji. Wydaje mi się, że obecnie brakuje nam szczerych rozmów, kryjemy się za jakimiś tandetnymi hasłami i nie umiemy pogadać o tym co czujemy i co nas gnębi nawet z bliską osobą. Duzo tych co to czytają (a zwłaszcza facetów) powie ze to brzmi gejowsko, nie wiem moze zniewiesciałem, ale wydaje mi się że lepiej pogadać wcześniej z kimś szczerze niż potem cierpieć. Pozdrawiam kochaną Sandrusie (i gorąco przepraszam za wszytko) oraz wszystkich ziomoow. Komentuj(1) 24.05.2005 :: 15:52 Na moim blogu dawno nie było żadnych optymistycznych akcentów. W naszym kraju ciężko o optymizm. Weźmy takiego wróbelka Leperka, robi wioche wszystkich to bawi ale tylko na krótką metę. Zastanówmy się: jak ten koleś jest wysoko? Jest politykiem a bawi sie w rzucanie ludzi zbożem... Podobnie jest z innymi politykami. Gdzieś słyszałem dobre powiedzenie "jeśli wystąpią problemy polityków wystrzelać, a w razie potrzeby czynność powtorzyć". Ale nie tylko polityka szwankuje. W polsce zaczyna się tworzyć drugie USA. Chodzą jakieś ziomy po ulicach, słuchają hiphopu, czasem techno mowią "joł" i walą ci z basi bo są nawaleni... Mnie osobiście bawi takie zachowanie. Bawi mnie z jaką dbałością o szczegóły "dresy" się ubierają. Bawi mnie ten cały ziomalski język (przyznaje ze czasem coś powiem no ale bez przesadyzmow, nie zyje tym językiem). Powyższe zeczy są może zabawne, ale tragiczne są rzeczy które niektórzy ci osobnicy wyczyniają. Nie mówie już tu o narkotykach, bo to oni sie sami truja i mnie to smyra. Mowie o tym że zaczepiają innych ludzi np na ulicy i już nie mowie co robia bo to zalezy od stoponia "zaangazowania w zycie publiczne". Większośc ludzi mających coś na sumieniu jest z tego właśnie otoczenia. Czasem gdy się takich widzi na ulicy aż strach przejść obok. Jeśli ten styl zacznie rządzić światem to słowa mojego ulubionego księdza R. się sprawdzą. Słowa te brzmiały mniej więcej tak: nasza cywilizacja to cywilizacja śmierci. Na koniec jeszcze powiem, że osobiście nie znosze tego rodzaju muzyki (znaczy hiphopu ) Komentuj(1) 25.05.2005 :: 16:36 Hmm... Z przykrością muszę stwierdzić, że gry komputerowe przestały mnie interesować... Objawia się to tym, że po prostu siadam do kompa i... no siedze i patrze się w monitor. Po sprawdzeniu kilku rzeczy w necie w sumie juz nie mam nic do roboty na kompie. Zostaje tylko jeszcze muza, przynajmniej to mi sie nigdy nie znudzi. Zyskałem przez to sporo czasu. Dszedłem do ciekawego wniosku. Mówi się jakie te gry są be i wogule, ale czy ktos pomyslał co dzieci mogą robić przez ten czas gdy nie grają? Moge powiedzieć ze mało kiedy w grę wchodzą zabawy pluszowymi zabawkami (chyba ze kajdanki do wiadomo czego ). Gdy dzieci bawią się "na placu" są narażone na kontakt z takimi rzeczami jak alkohol czy narkotyki albo przemoc. Jak widać nie ma złotego środka na tą sprawę. Mogę się zgodzić, że gry mogą źle wpłynąćna psychikę dziecka, ale nie przesadzajmy. Są gry bardziej brutalne i mniej, tak samo jak filmy. A to że małe dzieci mają dostęp do gier brutalnych, ma związek z tym że rodzic sobie z tym nie radzi, i nie ma czasu skontrolować swojego "maleństwa". A co do młodzieży to powinna mieć na tyle już wyrobioną psychike zeby rozruznic co jest realne a co nie a jesli maja z tym problem to psychoanalitycy zapraszaja... Pozostaje kwestja zdrowia (głównie wzroku), z tym sie trudno nie zgodzic, wiadomo ze wzrok sie psuje. Wracając do mnie, ja nie wiem co ja bede porabiał przez ten czas ktory kiedys poswiecałem grom . Chyba zaczne oglądać obrady sejmu (lol). Wielu se teraz pomyśli ze ze mnie taki psychol co teskni za graniem, ale w takim razie co ja miałem robic gdy nie miałem co robic? Nie byłem przeciez maniakiem jak niektorzy moi kumple (nie bede walil po nazwiskach) mowia ze nawet nie maja czasu sie spotkac z dziewczyna tylko dlatego że "musi se pograc". Moim zdaniem to jest chore, a nie to ze swoj wolny czas (taki w ktorym nikt nie chce cie widziec ani znac) poswiecam graniu a nie siedze pod murem ze szczykawka w rece (tudzież butelką smirnoffa). W sumie to truje bez sensu no ale ten blog jest na moje rozmyslania... A na koniec spytam sie bo mnie to zastanawia: w co bawili sie nasi politycy w dziecinstwie? Komentuj(2) 29.05.2005 :: 10:55 Ostatnio nie wiem o czym pisać... Może dlatego, że jest cholernie ciepło (mózg mi sie zgotował). Tak se czasem myśle, że człowiekowi nigdy nie można dogodzić. Ciągle narzeka, a tu w zime za zimno a tu w lato za ciepło. Do narzekania zawsze się znajdzie powód, ale ja chyba jestem w tym mistrzem . Non stop narzekam... Najgorszy jest fakt, że trzeba do tej głupiej budy łazić, a na dodatek papiery do szkół składać... Komentuj(1) 30.05.2005 :: 12:40 Taką fotę szczeliłem w parku miejskim . Być może za niedługo zmienie grafe na tym moim blogu (przydałoby się). A tak narazie dla urozmaicenia wstawiłem muzę . Znacie to nagranie? Wasze zgłoszenia wysyłajcie sms-em na nr 666 (opłata 20zł + vat) do dnia 20.05.05. Można wygrać wibratory firmy mastercook lub przedstawiony na powyższym zdjęciu prezencik . Komentuj(4) |
Talk.pl :: Twój Wirtualny Pamiętnik |